"Nie idźcie bezwolnie na śmierć". Anielewicz stał się po wojnie bohaterem idealnym
W styczniu 1943 r. Mordechaj Anielewicz żyje tylko oporem zbrojnym, myśli o zabijaniu Niemców i kolaborantów. Ze zwykłego, choć oddanego sprawie członka dowództwa Haszomer Hacair staje się wtedy charyzmatycznym dowódcą, którego znamy z książek historycznych – mówi dr Maria Ferenc z Żydowskiego Instytutu Historycznego.