Do PiS dotarło, że pieniądze z KPO są niezbędne. A potem rząd strzelił sobie samobója
35 mld euro – w większości bezzwrotnych dotacji – leży od roku na stole i topnieje w oczach. Rząd spektakularnie zawalił kolejną próbę sięgnięcia po fundusze z KPO. Tymczasem budżet państwa jest pod presją i coraz bardziej trzeba się gimnastykować, by pożyczyć pieniądze.