Wypalacz. Trudny zawód na wymarciu
Choć nie jest to łatwe zajęcie i o oparzenie nietrudno, Józef Zieliński, który jako jeden z niewielu w Polsce zajmuje się wypalaniem drewna na węgiel, lubi swoją pracę w Bieszczadach. "Jak przerzucę 10 ton drewna, to czuję, że żyję" - mówi Zieliński.