Martwe ryby w Odrze i toksyczna substancja niewiadomego pochodzenia. "Jedna z największych katastrof ekologicznych od lat"
Pierwsze śnięte ryby w Odrze wędkarze zauważyli w rejonie Oławy pod koniec lipca. Z każdym dniem przybywało ich w nurcie rzeki. Teraz martwe ryby liczone są już w tonach. Chociaż nie jest jeszcze znana przyczyna skażenia rzeki, Greenpeace Polska już mówi o największej katastrofie ekologicznej od lat. I alarmuje, że odbudowa ekosystemu może zająć dekady.