Byliśmy na „podziemnej” imprezie. „Wczoraj się działo. Pani! Trzy razy gasili my muzykę, bo koło klubu zatrzymywała się policja”
– Lęk przed zarażeniem? – zastanawia się dziewczyna w srebrnej mini. – Ostatni raz byłam u rodziców pół roku temu, chłopak też. O nich się nie boję, bardziej o to, że w końcu znudzimy się sobą i rozstaniemy. Covid party daje dreszczyk emocji. A nic tak ludzi ze sobą nie łączy jak wspólne ryzyko.