Żużlowcy piją za dużo energetyków. Tymczasem jedna puszka wystarczy, by dostać zawału
Obecność wszelkiego rodzaju energetyków i izotoników nie jest w sportach motorowych niczym nowym. Koncerny produkujące te właśnie napoje chętnie wchodzą w sponsoring, zwłaszcza dużych, międzynarodowych zawodów. Same wyroby cieszą się zaś dużą popularnością wśród samych zawodników, którzy z racji darmowego dostępu do nich, piją puszkę za puszką. I nawet nie zdają sobie sprawy, jakie to niebezpieczne.