Tak wygląda praca w szpitalu covidowym w Gliwicach. "Wyszedłem wykończony. Nie wiem, jak dają radę pielęgniarki i lekarze". Byliśmy w środku
Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach walczy o życie chorych na COVID-19 od samego początku, czyli od 1 maja, jako szpital jednoimienny. Najstarsza pacjentka, która wyzdrowiała, kończąc pomyślnie leczenie, liczyła sobie 94 lata. Najmłodszy wyleczony pacjent miał 26 lat. Lekarze i pielęgniarki codziennie, 24 godziny na dobę, toczą heroiczną walkę o życie ludzi. Arkadiusz Gola, fotoreporter "Dziennika Zachodniego" był na oddziale.