Artur Szalpuk: Nie czuję się pewniakiem
– Nie czuję się „pewniakiem” do składu na igrzyska w Tokio. Na mojej pozycji jest wielu znakomitych graczy. Spodziewałem się bardzo dużej rywalizacji w czasie Ligi Narodów. Niestety, tego sprawdzianu przed najważniejszą imprezą czterolecia nie będzie – powiedział przyjmujący PGE Skry i reprezentacji Polski, Artur Szalpuk. Od kilku sezonów Artur Szalpuk jest zawodnikiem będącym w […]
Artykuł Artur Szalpuk: Nie czuję się pewniakiem opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
– Nie czuję się „pewniakiem” do składu na igrzyska w Tokio. Na mojej pozycji jest wielu znakomitych graczy. Spodziewałem się bardzo dużej rywalizacji w czasie Ligi Narodów. Niestety, tego sprawdzianu przed najważniejszą imprezą czterolecia nie będzie – powiedział przyjmujący PGE Skry i reprezentacji Polski, Artur Szalpuk.
Od kilku sezonów Artur Szalpuk jest zawodnikiem będącym w kręgu zainteresowań poszczególnych selekcjonerów reprezentacji Polski. Miał jednak wzloty i upadki. Nie ukrywa, że sporym ciosem dla niego był brak powołania na igrzyska olimpijskie, które w 2016 roku odbyły się w Rio de Janeiro. – Najtrudniejszym momentem w mojej karierze był brak powołania na igrzyska w Rio. Choć staram się tego nie rozpamiętywać, to tamten okres i późniejszy rok w Bełchatowie uznaję za najgorszy czas – powiedział obecny przyjmujący PGE Skry.
Nie ukrywa on, że lepszy czas nastał dla niego, kiedy trenerem biało-czerwonych został Vital Heynen. Wówczas Szalpuk miał zaufanie belgijskiego szkoleniowca, co pozwoliło mu się odrodzić. – Vital nie tylko zmienił moje spojrzenie na siatkówkę, ale również na sposób przyjmowania. To bardzo dużo mi dało – zdradził przyjmujący. Dwa lata temu polska kadra obroniła mistrzostwo świata. Jednym z autorów sukcesu był właśnie Szalpuk, który razem z Michałem Kubiakiem stanowił podstawę przyjęcia zespołu. Liczy on, że w kolejnych latach będzie zdobywał kolejne medale z reprezentacją Polski. – Mam nadzieję, że to tylko początek – dodał Szalpuk.
Po nie najłatwiejszym z powodu urazu sezonie 2018/2019 ponownie dostał powołanie do kadry. Zastanawiano się, czy zawodnik, który nie grał aż tak dużo, i którego forma stoi pod znakiem zapytania, powinien występować w kadrze. – Nie czułem, że w zeszłym sezonie reprezentacyjnym byłem „ciągnięty za uszy” przez Vitala, ponieważ uszy mnie nie bolały (śmiech). Dostałem jednak od niego spory kredyt zaufania, bo wracałem do gry po kontuzji – przyznał zawodnik.
W lutym 2020 roku przeszedł zabieg. Oczyszczano mu kolano, co skutkowało kolejną przerwą w grze. Wrócił w meczu z Czarnymi Radom, zdobywając osiemnaście punktów przy 74 procentowej skuteczności ataku i nagrodę MVP. Epidemia koronawirusa chwilę później przerwała rozgrywki. Ma też wpływ na olimpijski kalendarz. Już wiadomo, że przełożona została Liga narodów, a rozegranie igrzysk w pierwotnym terminie stoi pod znakiem zapytania. Jeśli nawet się odbędą, to Vital Heynen będzie miał spory ból głowy dotyczący tego jak wyselekcjonować 12 zawodników na najważniejszą imprezę czterolecia. – Nie czuję się „pewniakiem” do składu na igrzyska w Tokio. Na mojej pozycji jest wielu znakomitych graczy. Spodziewałem się bardzo dużej rywalizacji w czasie Ligi Narodów. Niestety, tego sprawdzianu przed najważniejszą imprezą czterolecia nie będzie – zakończył Artur Szalpuk.
Artykuł Artur Szalpuk: Nie czuję się pewniakiem opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.