Z notatnika chorążego Kulbaki - pisane podczas powstania warszawskiego
0
Dolejcie mi do flaszki sidolu, co czyści
Rdzę całkiem unicestwia i brud zdziera z kości
To warte dla mnie fraszki, niech się koszmar ziści
Nie szkoda mi jestestwa, dla bratniej miłości
Niech śmierć nasze zawistne rachunki uprości...