Młodzi pacjenci czekają na przyjęcie do Instytutu Psychiatrii. Brakuje miejsc i lekarzy
- Jednego dnia zastałam dziecko śpiące na krześle, z głową opartą o ścianę. Można w takich warunkach leczyć pacjentów w trakcie działań wojennych, ale nie w cywilizowanym społeczeństwie - mówi dr Lidia Popek, ordynator Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. W kolejce tylko do tego szpitala czeka kilkudziesięciu młodych pacjentów.