20 lat Strefy Siatkówki
22 lutego to ważna data dla naszego serwisu. Tego dnia obchodzimy urodziny „Strefy Siatkówki”. A mija właśnie 20 lat od dnia, w którym powstała e-mailowa lista dyskusyjna, skupiająca sympatyków siatkówki. To ona zapoczątkowała rozwój naszej strony. Historię „Strefy Siatkówki” przybliży Wam jej pomysłodawca, Andrzej Wojciechowski. Przypomnijcie lub wyobraźcie sobie codzienność bez telefonów komórkowych. Nie każdego […]
Artykuł 20 lat Strefy Siatkówki opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
22 lutego to ważna data dla naszego serwisu. Tego dnia obchodzimy urodziny „Strefy Siatkówki”. A mija właśnie 20 lat od dnia, w którym powstała e-mailowa lista dyskusyjna, skupiająca sympatyków siatkówki. To ona zapoczątkowała rozwój naszej strony. Historię „Strefy Siatkówki” przybliży Wam jej pomysłodawca, Andrzej Wojciechowski.
Przypomnijcie lub wyobraźcie sobie codzienność bez telefonów komórkowych. Nie każdego na nie stać. Dopiero wchodzą na rynek, są drogie, a na dodatek połączenia i SMS-y też nie należą do najtańszych. Na szczęście są budki telefoniczne. Można kupić kartę z impulsami i zadzwonić do znajomego. Jeśli jest akurat w domu, na pewno odbierze i będzie mógł opowiedzieć o meczu siatkówki, który oglądał. Jeśli go nie będzie, może opowie o nim jutro. Internet! Przecież tam mogę przeczytać o tym meczu i dowiedzieć się, jak przebiegała gra i jaki był wynik. No tak, ale żeby to zrobić, muszę iść do kafejki internetowej. W domu nie mam Internetu, bo połączenie przez modem kosztuje, a innej możliwości podłączenia nie ma…
To nie opis przedwojennej Polski. Takie dylematy często towarzyszyły nam jeszcze 20 lat temu. Pamiętam, gdy próżno było szukać w sieci informacji dotyczących polskiej siatkówki. Internet w rozwiniętych krajach zachodu był już znany, a w Polsce dopiero raczkował. Rozwijał się szybko i pojawiało się w nim coraz więcej informacji. Ale i tak wyniki spotkań I ligi serii B, czy II ligi najszybciej można było znaleźć w poniedziałkowym lub czasami dopiero we wtorkowym „Przeglądzie Sportowym”. Wyników rozgrywek młodzieżowych nie było natomiast nigdzie.
To był wtorek, 22 lutego 2000 roku. Miałem swój wieczorny dyżur w kawiarence internetowej „Dark Caffe”. Łódź, ulica Piotrkowska 55, kilku klientów, jeden wolny komputer do dyspozycji oraz ja. I pomysł, który pojawił się w mojej głowie, aby założyć listę dyskusyjną. Zapytacie, co to takiego? 20 lat temu dość popularny twór, dzisiaj już rzadkość. Usługę taką oferowała m.in. firma Yahoo. Każdy zapisany na taką listę mógł wysłać e-maila pod specjalny, dedykowany adres. Ten e-mail trafiał do wszystkich uczestników dyskusji. Ktoś inny napisał odpowiedź, którą otrzymywali wszyscy. Jeszcze inna osoba włączała się do konwersacji… I tak oto e-maile, czyli najpopularniejszy wówczas środek internetowej komunikacji, trafiały do wszystkich zainteresowanych. Na specjalnej stronie, którą udostępniało YahooGroups można było też poczytać archiwum listy dyskusyjnej. Dzięki dziesiątkom, setkom, a z czasem tysiącom e-maili, można było wymieniać się informacjami szybciej niż do tej pory.
Serwis „Strefa Siatkówki” był już wtedy dostępny w sieci od maja 1999 roku. Można było w nim znaleźć wyniki ligowe, pucharowe, reprezentacji. Skromny dział z aktualnościami, kilka linków do stron klubowych. Był też odnośnik do statystyk serwisu. I jeszcze jeden dział – „od autora”, w którym opisałem krótką historię strony. Serwis powstał na bazie klubowej witryny siatkarek Sokoła Mogilno, uruchomionej 10 stycznia 1999 roku. Wraz z jej rozwojem zmieniłem nazwę na „Strefa Siatkówki”. W wersji strony z przełomu wieków, pod krótką historią, umieściłem podziękowania dla współpracowników. To oni w czasach braku powszechnego dostępu do Internetu pomagali mi tworzyć serwis. A w miarę upływu czasu i rozwoju, chętnych do pomocy było coraz więcej i więcej.
Ludzie zawsze byli, są i będą najważniejszą wartością „Strefy Siatkówki”. Często pojawiali się nie wiadomo skąd. Ktoś był kibicem, ktoś sędzią, a jeszcze ktoś inny siatkarzem. I każdy szukał w sieci tego samego – informacji o swojej ulubionej dyscyplinie sportu. Coraz większa liczba osób chętnych do pomocy w tworzeniu serwisu siatkarskiego pozwoliła na jego funkcjonowanie przed długie lata, aż do dzisiaj. Świat dookoła też nie stał w miejscu – pojawiało się coraz więcej stron poświęconych siatkówce. Niektóre się rozwijały, inne upadały, jeszcze inne były przejmowane przez większe, komercyjne serwisy. I my też mieliśmy takie propozycje. Ale zawsze pozostawał sentyment, że to jest „nasze dziecko”. Nie chcieliśmy go oddać nikomu i wbrew przeciwnościom losu, trwaliśmy. I funkcjonujemy aż do dzisiaj.
Oczywiście, czasy się zmieniają. Pieniądze coraz bardziej rządzą światem, więc i my bez nich nie bylibyśmy w stanie utrzymać serwisu. Nadszedł też moment, w którym nie byłem już w stanie poświęcać na jego rozwój tyle czasu, ile bym chciał. I dobrze, że w odpowiednim momencie swoją pomoc zaproponował Bartek Wencław, bo bez niego dzisiaj „Strefy Siatkówki” mogłoby nie być. Ale to nie tylko Bartek. Siła rozwoju tkwiła w tym, że wszyscy mieliśmy i nadal mamy ze sobą kontakt. Spotykaliśmy się częściej lub rzadziej, razem jeździliśmy na mecze. I mimo upływu tych 20 lat, ciągle z uśmiechem na ustach i serdecznym uściskiem witam wszystkich Strefowiczów – przy każdej okazji, gdy tylko mogę Was spotkać.
Dzisiaj Internet jest właściwie wszędzie. Tam gdzie Internet jest też „Strefa Siatkówki”. 20 lat temu trudno było sobie wyobrazić, że tak to się wszystko rozwinie. W ciągu tych 20 lat przez „Strefę Siatkówki” przewinęły się tysiące ludzi. Byli na liście dyskusyjnej, tworzyli i tworzą serwis, spotykamy się na różnych siatkarskich imprezach. A ta początkowo mała, niepozorna strona, która przekształciła się w największy polski serwis poświęcony siatkówce, wraz z tymi wszystkimi ludźmi, zajęła stałe miejsce w moim sercu.
W tym wyjątkowym dniu, 20. rocznicy powstania listy dyskusyjnej, która była motorem napędowym „Strefy Siatkówki”, dziękuję Wam wszystkim. Tym, którzy przez lata tworzyli stronę. Tym, dzięki którym mieliśmy i mamy wyniki, materiały. Tym, których przy okazji pracy nad „Strefą Siatkówki” mogłem poznać i dzięki temu, gdziekolwiek się nie pojawię – zawsze znajdzie się ktoś znajomy. I tym, dzięki którym ten serwis ciągle jest, istnieje, rozwija się. DZIĘKUJĘ. Możecie być z siebie dumni, bo jesteście częścią czegoś więcej, niż tylko tych kilka wiadomości i wyników.
Andrzej „Andy” Wojciechowski
założyciel „Strefy Siatkówki”
Artykuł 20 lat Strefy Siatkówki opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.