LSK: Cztery sety w Rzeszowie, Developres znów za silny dla BKS-u
Siatkarki Developresu Rzeszów starają się nie gubić punktów i pilnują liderującego Chemika Police, do którego nie mają dużej straty. W 18. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet rzeszowianki podejmowały w hali na Podpromiu BKS Stal Bielsko-Biała i zapisały na swoim koncie komplet punktów. Mecz siatkarki gospodarzy wygrały w czterech setach. Rywalkom nie udało się zrewanżować za mecz […]
Artykuł LSK: Cztery sety w Rzeszowie, Developres znów za silny dla BKS-u opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Siatkarki Developresu Rzeszów starają się nie gubić punktów i pilnują liderującego Chemika Police, do którego nie mają dużej straty. W 18. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet rzeszowianki podejmowały w hali na Podpromiu BKS Stal Bielsko-Biała i zapisały na swoim koncie komplet punktów. Mecz siatkarki gospodarzy wygrały w czterech setach. Rywalkom nie udało się zrewanżować za mecz z pierwszej rundy. W nim rzeszowska drużyna wygrała z BKS-em w trzech setach.
Świetnie w spotkanie weszła Carly DeHoog i to głównie jej akcje pozwoliły BKS-owi prowadzić trzema punktami na otwarciu całego spotkania. Developres zaczął się delikatnie zbliżać z wynikiem, ale wtedy dwie piłki skończyła Andrea Kossanyiova i przyjezdne znowu odskoczyły (8:4). W kolejnych minutach po rzeszowskiej stronie boiska uaktywniły się Katarzyna Zaroślińska-Król oraz Zuzanna Efimienko-Młotkowska, a różnica zaczęła się zmniejszać. Na tablicy wyników pojawił się remis, gdy ta pierwsza punktowała blokiem, a druga wykorzystała swój potencjał w polu zagrywki (13:13). Kolejne akcje to głównie bloki, którymi grały obie drużyny, przy czym BKS popełniał też błędy dotknięcia siatki. Na niej zaczął szaleć duet Mlejnkova/Witkowska, co zmieniło sytuację i to miejscowe były na prowadzeniu 17:15. Przewaga rzeszowianek rosła, tym razem po skutecznych kontrach Michaeli Mlejnkovej oraz Jeleny Blagojević (20:16). W samej końcówce szkoleniowcy obu drużyn dokonywali wielu roszad w składach, jednak inicjatywa pozostała po rzeszowskiej stronie siatki. Tym bardziej, że w samej końcówce Zaroślińska-Król ponownie zapisała na swoim koncie udany blok, a od razu po nim Blagojević zamknęła seta udanym serwisem.
Obie siatkarki nadawały też ton grze w pierwszych akcjach kolejnej odsłony, a Developres bardzo szybko odjechał z wynikiem (6:1). Przed powiększeniem przewagi miejscowych BKS uchroniły błędy rywalek. Do punktowania po stronie rzeszowianek włączyła się też Mlejnkova, a przeciwniczki w żaden sposób nie były w stanie złapać kontaktu z dobrze grającym Developresem. Pojedyncze kontry Kowalczyk czy Kossanyiovej na niewiele się zdały, a ekipa gospodarzy budowała coraz to większe prowadzenie (16:9). Trener Piekarczyk próbował tchnąć w swój zespół nową energię, dokonując zmian, jednak i one nie przynosiły skutku. W samej końcówce Natalia Valentin-Anderson pokazała swoje możliwości w polu zagrywki, a odpowiedziała jej chwilę później Kossanyiova. Były to ostatnie „mocniejsze” akordy tego seta, po którym rzeszowianki prowadziły w meczu 2:0.
Sytuacja zmieniła się zupełnie od powrotu na boisko w partii trzeciej. BKS, przy udanych atakach Kossanyiovej zaczął budować przewagę (6:3) i choć rzeszowianki zaczęły odrabiać straty, to przewagę ekipy gości utrzymały dwa dobre bloki DeHoog. Ważny punkt zdobyła też Kornelia Moskwa pojedynczym blokiem na Efimienko-Młotkowskiej (13:9). Tym razem to Developres był w odwrocie i skuteczniej spisywały się przyjezdne. Po ich stronie nadal karty rozdawała Kossanyiova (17:12). BKS nie dał rywalkom zbliżyć się choćby trochę z wynikiem, a w samej końcówce Moskwa po raz kolejny zdobywała bardzo istotny punkt blokiem (22:14). Efimienko-Młotkowska robiła co mogła w polu zagrywki, by jeszcze przedłużyć tę odsłonę, punktowała dwukrotnie, ale straty były za duże i BKS wygrał tego seta bardzo pewnie – do 19.
Rzeszowianki otworzyły czwartą część meczu mocnym uderzeniem, szybko odskoczyły na 3:0, a kolejny punkt do przewagi dołożyła im atakiem w antenkę Olivia Różański. Obie drużyny przeplatały dobre akcje błędami, ale tych drugich więcej popełniały przyjezdne. To one też miały, co jakiś czas, problem z przebiciem się przez blok rzeszowianek, głównie Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej. Dlatego też przewaga Developresu cały czas utrzymywała się na wysokim poziomie. W połowie partii do walki zerwały się jeszcze Kosyianova i Różański, zmniejszając straty BKS-u do jednego punktu – 14:15 po ataku z pipe’a tej drugiej. Rozpoczęła się wtedy bardzo ciekawa część spotkania. Ekipa z Bielska-Białej miała w niej swoje szanse na wyrównanie, jednak niedokładność zagrań w ważnych sytuacjach je przekreślała. Developres grał w pełni opanowaną i solidną siatkówkę, co pozwoliło mu wygrać cały mecz, który też zakończył udany blok miejscowych.
MVP: Michaela Mlejnkova
Developres SkyRes Rzeszów – BKS Stal Bielsko-Biała 3:1
(25:20, 25:18, 19:25, 25:22)
Składy zespołów:
Developres: Frantti (1), Witkowska (8), Blagojević (9), Efimienko-Młotkowska (9), Valentin-Anderson (3), Zaroślińska-Król (14), Krzos (libero) oraz Polańska (1), Kaczmar, Mlejnkova (23), Gałucha (1) i Przybyła (libero)
BKS: Krajewska (1), Różański (18), Kossanyiova (25), DeHoog (8), Świrad (7), Moskwa (6), Drabek (libero) oraz Wellna, Kowalczyk (4), Edelman i Dąbrowska
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Ligi Siatkówki Kobiet
Artykuł LSK: Cztery sety w Rzeszowie, Developres znów za silny dla BKS-u opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.