Maciej Kołodziejczyk: To był mecz za sześć punktów
LUK Politechnika Lublin przerwała swoją niemoc i pokonała MCKiS Jaworzno 3:1. Dla lublinian był to pierwszy wygrany w 2020 roku mecz. – Dla nas to spotkanie to był mecz za sześć punktów. Chcieliśmy znów uwierzyć w to, że potrafimy wygrywać, co zresztą pokazaliśmy. Wyszliśmy na ten mecz na pełnej determinacji i powiedzieliśmy sobie w szatni, […]
Artykuł Maciej Kołodziejczyk: To był mecz za sześć punktów opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
LUK Politechnika Lublin przerwała swoją niemoc i pokonała MCKiS Jaworzno 3:1. Dla lublinian był to pierwszy wygrany w 2020 roku mecz. – Dla nas to spotkanie to był mecz za sześć punktów. Chcieliśmy znów uwierzyć w to, że potrafimy wygrywać, co zresztą pokazaliśmy. Wyszliśmy na ten mecz na pełnej determinacji i powiedzieliśmy sobie w szatni, że to jest ten dzień, w którym musimy się przełamać i “wygryźć” zwycięstwo z parkietu – stwierdził trener Maciej Kołodziejczyk.
Ponad miesiąc czekali kibice lubelskiego beniaminka na zwycięstwo Politechniki. Lublinianie weszli w 2020 roku serią przegranych tie-breaków. W 19. kolejce ulegli 1:3 KFC Gwardii Wrocław, przez co znacząco spadli w tabeli Krispol I ligi. Lublinianie niemoc przerwali dopiero w czwartek 30 stycznia, kiedy to w pokonanym polu zostawili MCKiS Jaworzno. – Trudno nawet określić jak bardzo odetchnęliśmy po tym meczu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że po każdej kolejnej porażce coraz trudniej byłoby nam wrócić na zwycięski szlak. Tak już jest w sporcie, że gdy trafia się seria bez wygranej, to pewność siebie spada. Mam nadzieję, że najgorsze już jest za nami. Dla nas to spotkanie to był mecz za sześć punktów. Chcieliśmy znów uwierzyć w to, że potrafimy wygrywać, co zresztą pokazaliśmy. Wyszliśmy na ten mecz na pełnej determinacji i powiedzieliśmy sobie w szatni, że to jest ten dzień, w którym musimy się przełamać i “wygryźć” zwycięstwo z parkietu – powiedział po spotkaniu trener Maciej Kołodziejczyk.
Gospodarze mieli znacznie wyższą skuteczność w ataku (53% do 38% jaworznian), choć goście punktowali blokiem o jeden raz więcej (11 do 10). Obie drużyny często myliły się w polu zagrywki – MCKiS zepsuł zagrywkę 20 razy a gospodarze 23. – Myślę, że rywale byli zaskoczeni tym, że tak bardzo ofensywnie graliśmy. Szkoda trzeciego seta, w którym przegraliśmy, choć należy przyznać, że popełniliśmy w nim bardzo wiele błędów na zagrywce. To zadecydowało o tym, że przegraliśmy tę partię. W tym starciu zależało nam też na tym, by wrócić do górnej części tabeli. Różnice punktowe są bardzo małe, ale jednak wygrana pozwoliła nam znaleźć się bliżej fazy play-off – podkreślił szkoleniowiec beniaminka z Lublina.
LUK Politechnika Lublin z 37 oczkami na koncie jest obecnie na 3. miejscu, jednak dopiero we wtorek swój mecz 20. kolejki zagra BBTS Bielsko-Biała, który do beniaminka traci obecnie dwa punkty (rywalem bielszczan będzie outsider ze Spały). Lublinian w następnej serii spotkań czeka po raz trzeci z rzędu starcie telewizyjne. Podopieczni trenera Kołodziejczyka w Głogowie zmierzą się z Chrobrym. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami LUK Politechnika wygrała 3:2.
Artykuł Maciej Kołodziejczyk: To był mecz za sześć punktów opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.