Piotr Stokowiec "Puchar jest nasz"
Cały sezon przygotowywaliśmy się do końcówki tych rozgrywek. To trofeum to dla nas nagroda. Muszę nadrabiać zaległości. Ostatnio miałem mało czasu dla rodziny ( Stokowiec na konferencji prasowej pojawił się z córką- przyp.red.). Jeśli chodzi o jakość to nie było to wielkie widowisko. Finały się jednak gra po to, by je wygrać. Cieszę się, że wytrzymaliśmy do końca. Nie podpaliliśmy się, a po nieuznanej bramce. Znowu podnieśliśmy sobie poprzeczkę. Z obu stron nie było pięknej gry, ale puchar jest nasz. Mamy ambicje by grać jeszcze lepiej. Teraz trochę po-świętujemy i walczymy dalej. Nie rozumiem tego, że jako finalista musimy grać za trzy dni. Nie chcę uchodzić za osobę, która wszędzie widzi problemy. Jest to jednak dla mnie niezrozumiale. Ten puchar chciałbym w imieniu drużyny zadedykować nieżyjącemu Pawłowi Adamowiczowi. On kochał ten klub. Myślę, że może być dumny z tej drużyny, tak samo jak ja jestem z moich piłkarzy. Dla Gdańska to wielka chwila. Cały sezon przygotowywaliśmy się do końcówki tych rozgrywek. To trofeum to dla nas nagroda. Wszyscy wiemy jak zmienia się Lechia. Drużyna odniosła niesamowity sukces. Cały czas idziemy do przodu. - powiedział po meczu trener zdobywcy Pucharu Polski Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec.