Kołtoń: Legio, litości!
Legia źle podeszła do pierwszego spotkania z Astaną – miałem wrażenie, że pod hasłem: Jakoś to będzie. A momentami było katastrofalnie. Skończyło się 1:3, a to najniższy wymiar kary za pasywność przez godzinę. Legio, litości! Astana gra prymitywnie, a mimo to ma potężną zaliczkę przed rewanżem.