Trener personalny, który miał pobić partnerkę, twierdzi, że jego życie "zniszczono w trzy godziny"
Myślę, że już nadszedł czas, żebym się wypowiedział w tym temacie. Dla mnie osobiście jest to historia, jak można zniszczyć komuś życie w trzy godziny. Całą reputację, to na co pracowałem latami. Powiem tylko tyle, że nie zrobiłem tego i to udowodnię przed sądem - twierdzi 36-letni Miłosz P., który ma zarzut spowodowania obrażeń ciała swojej partnerki, 26-letniej Katarzyny Dziedzic.