Pjongczang 2018. Dawid Kubacki: Horngacher zostanie. Kto go będzie bardziej wkurzał niż my?!
- Fakt, że byliśmy na trzecim miejscu ze sporą przewagą po pierwszej serii nie gwarantował nam medalu, bo konkurs trwa do ostatniego zawodnika, do przekroczenia przez niego linii upadku. Musieliśmy tę koncentrację utrzymać. Skoki są nieprzewidywalne, jeden element – upadek czy podpórka, a mogą zdarzyć się różne rzeczy – komentował zdobycie brązowego medalu w konkursie drużynowym nasz skoczek Dawid Kubacki.