A propos gorola oswojonego
Co ma wspólnego Jan Benigier z Hiszpanami? Nic, oprócz tego oczywiście, że o każdym z nich można powiedzieć, że jest przybyszem. Tylko że przybyszem z innych powodów. Benigier pojawił się, by wzmocnić i tak bardzo silną drużynę, Hiszpanie pojawią się (ewentualnie), by ratować tyłek Ruchowi - pisze dziennikarz „Sportu”, Andrzej Grygierczyk.