11-tygodniowy Marcinek walczy o życie w szpitalu. Przerażające słowa prezes sądu o rodzicach-potworach
Monika M. i Marcin G. bestialsko mieli znęcać się nad swoimi dziećmi — 2-letnim Filipkiem i zaledwie 11-tygodniowym Marcinkiem. Maluchy były katowane od urodzenia i nikt temu nie zapobiegł, choć mieszkańcy Przemkowa i pracownicy socjalni wiedzieli, że w tym domu nie dzieje się dobrze. Teraz młodszy z chłopców walczy o życie w szpitalu. — Niestety system nie działa. Jest nam bardzo przykro. Pomoc przyszła za późno — mówi prezes głogowskiego sądu. Jak się okazuje, Marcin G. ma na sumieniu inne, równie potworne przestępstwo.