N. Valentin-Anderson: Poczucie bezpieczeństwa to coś, czego szukasz w trenerze
Developres SkyRes Rzeszów kontynuuje dobrą grę. Po pewnym awansie do półfinału Pucharu Polski i wygranej z BKS-em Stalą Bielsko-Biała, podopieczne Stephane’a Antigi przyjechały do Łodzi i bardzo pewnie rozprawiły się z ŁKS-em Commercecon Łódź. Świetnie działała zagrywka i system blok-obrona, a portorykańska rozgrywająca Natalia Valentin-Anderson mogła kreować grę według własnych upodobań. O meczu, a także […]
Artykuł N. Valentin-Anderson: Poczucie bezpieczeństwa to coś, czego szukasz w trenerze opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
Developres SkyRes Rzeszów kontynuuje dobrą grę. Po pewnym awansie do półfinału Pucharu Polski i wygranej z BKS-em Stalą Bielsko-Biała, podopieczne Stephane’a Antigi przyjechały do Łodzi i bardzo pewnie rozprawiły się z ŁKS-em Commercecon Łódź. Świetnie działała zagrywka i system blok-obrona, a portorykańska rozgrywająca Natalia Valentin-Anderson mogła kreować grę według własnych upodobań. O meczu, a także o współpracy z trenerem Antigą opowiedziała w rozmowie z naszym portalem.
Patrząc na ten mecz czułam się trochę jakby znów była środa. Wasza zagrywka działała idealnie i pozbawiałyście rywalki jakichkolwiek argumentów do walki, dokładnie tak jak w meczu z BKS-em. Potem jednak coś się stało…To zamieszania z udziałem sędziów was rozproszyły?
Natalia Valentin-Anderson: – Myślę, że nasze przestoje nie miały nic wspólnego z pracą sędziów. Po prostu się zdekoncentrowałyśmy. Niestety zdarza nam się to i cały czas pracujemy, żeby tak nie było. Musimy zawsze pamiętać, żeby utrzymywać koncentrację w meczu i nie uciekać myślami poza boisko. Nic poza koncentracją nie było problemem w tym spotkaniu..
Może się wydawać, że rywalki trochę nie doceniają cię na siatce. Dlaczego każdy udany blok sprawia ci aż tyle radości?
– Jakby porównać mnie z innymi siatkarkami na mojej pozycji, jestem dość mała. Myślę jednak, że z dobrą techniką i właściwym treningiem lepiej skaczę i jestem w stanie nadrobić braki wzrostowe. Bardzo mnie cieszą udane bloki nie dlatego, że nie potrafię tego robić, tylko zablokowanie kogoś jest uczuciem, które uwielbiam.
Co do problemów z koncentracją, to przed wami dwa mecze z teoretycznie słabszymi drużynami z Kalisza i Radomia, a potem dopiero Puchar Polski. Ciężej jest utrzymać koncentrację w takich meczach?
– Myślę, że to nie ma znaczenia z kim gramy, bo przygotowujemy się do spotkania z Chemikiem czy MKS-em Kalisz tak samo. Staramy się zawsze grać na 100% swoich możliwości. Tak samo podejdziemy do spotkań z drużynami z Kalisza i Radomia, bo to że są niżej w tabeli od nas, absolutnie nie ma żadnego znaczenia.
Jak układa się wasza współpraca z trenerem Antigą, który wcześniej pracował tylko z męskimi drużynami? To, że jesteście jego pierwszym kobiecym zespołem sprawia jakąś różnicę w jego podejściu i pracy?
– Nie sądzę. Pracuje mi się ze Stephanem naprawdę dobrze, bo to dobry trener. Widzi wszystko w każdej z nas i stara się rozwinąć techniczne i taktyczne aspekty w grze każdej z nas. Sądzę, że w pewien sposób jego obecność daje nam poczucie bezpieczeństwa. To coś czego szukasz w trenerze, z którym pracujesz. Uwielbiam z nim pracować, bo był dobrym siatkarzem, co przekłada się na to, że jest dobrym trenerem. To, że grał wśród mężczyzn i trenował wcześniej męskie drużyny, pomaga naszej grze, dlatego siatkówka ewoluuje wśród kobiet w taką stronę, że zacierają się różnice pomiędzy męską i żeńską odmianą naszego sportu. Praca z nim pomaga nam wejść na jeszcze wyższy poziom.
Artykuł N. Valentin-Anderson: Poczucie bezpieczeństwa to coś, czego szukasz w trenerze opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.