Grzegorz Pająk: Trener mądrze zrobił, że dał nam odpocząć
– Końcówka drugiej partii nas wybiła całkowicie z rytmu i trener mądrze zrobił, że dał nam odpocząć. Widział, że włożyliśmy w tę odsłonę spotkania 120% i jej nie wygraliśmy, ponieważ oddaliśmy ją samymi błędami w polu serwisowym oraz w ofensywie – powiedział rozgrywający MKS-u Będzin, Grzegorz Pająk po przegranej z Vervą Warszawa Orlen Paliwa. Będzinianie […]
Artykuł Grzegorz Pająk: Trener mądrze zrobił, że dał nam odpocząć opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
– Końcówka drugiej partii nas wybiła całkowicie z rytmu i trener mądrze zrobił, że dał nam odpocząć. Widział, że włożyliśmy w tę odsłonę spotkania 120% i jej nie wygraliśmy, ponieważ oddaliśmy ją samymi błędami w polu serwisowym oraz w ofensywie – powiedział rozgrywający MKS-u Będzin, Grzegorz Pająk po przegranej z Vervą Warszawa Orlen Paliwa.
Będzinianie nie najgorzej rozpoczęli spotkanie, ale dzięki lepszej postawie w końcówce pierwszy set padł łupem warszawian. W drugim podopieczni Jakuba Bednaruka mieli cztery piłki setowe, jednak trzy razy będzinianie pomylili się w polu serwisowym. Ostatecznie ta partia padła łupem wicemistrzów Polski. – Ten drugi set zadecydował. Ogólnie przez te pierwsze dwa sety byliśmy tak samo wysoko w liczbach jak warszawianie: w przyjęciu, ataku, zagrywce. Może popełnialiśmy trochę więcej błędów. Końcówka drugiej partii nas wybiła całkowicie z rytmu i trener mądrze zrobił, że dał nam odpocząć. Widział, że włożyliśmy w tę odsłonę spotkania 120% i jej nie wygraliśmy, ponieważ oddaliśmy ją samymi błędami w polu serwisowym oraz w ofensywie – przyznał rozgrywający MKS-u, Grzegorz Pająk.
W trzeciej partii trener Jakub Bednaruk przemeblował skład swojej drużyny. Siatkarze z Warszawy wyraźnie jednak dominowali w tej odsłonie meczu i wygrali całe spotkanie bez straty seta. – Zagrywka teraz ustawia wiele spotkań w siatkówce. Tym bardziej w naszej hali, która jest specyficzna i przeciwnik ma zazwyczaj tutaj problem przez ustawienie oświetlenia. My kładziemy duży nacisk na ten element na treningu. Staramy się ułatwiać sobie życie później na zagrywce, na siatce i w obronie. W trzech pierwszych meczach, które wygraliśmy w styczniu, odpaliliśmy w polu serwisowym. To nam przynosiło efekty, więc nie zamierzamy nic zmieniać po dwóch przegranych z czołowymi zespołami. Dalej będziemy kładli duży nacisk na jakość zagrywki – zapowiedział siatkarz.
Już w sobotę siatkarzy MKS Będzin podejmie zajmujących ostatnie miejsce w ligowej tabeli graczy BKS-u Visły Bydgoszcz. Podopieczni Jakuba Bednaruka mają aktualnie pięć ,,oczek” przewagi nad sobotnimi rywalami. Co będzie kluczem do wygrania tego spotkania? – Na pewno ten serwis (śmiech). Również spokój będzie bardzo ważny. Jeśli podejdziemy do tego meczu z nastawieniem, że jak przegramy, to spadniemy, to faktycznie nie wygramy. Do tego meczu trzeba podejść jak jak do każdego innego, o normalne ligowe zwycięstwo. To oni są w gorszej sytuacji, muszą nas gonić, wyjść na parkiet i zagrać na 110%. My możemy to tylko przegrać. Jak zagramy swoje, tak jak pierwszego, drugiego seta z Warszawą to jestem dobrej myśli. Po tym środowym spotkaniu mam większy spokój i mniejsze obawy przed tym sobotnim meczem – zakończył Grzegorz Pająk.
Artykuł Grzegorz Pająk: Trener mądrze zrobił, że dał nam odpocząć opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.