Lampard: Jestem zachwycony Christianem
Frank Lampard zdecydował się wystawić od pierwszej minuty meczu z Burnley Christiana Pulisica, a pomocnik odpłacił mu się hat-trickiem, nic dziwnego że szkoleniowiec Chelsea po spotkaniu chwalił Amerykanina.
Jestem absolutnie nim zachwycony. Dużo się mówi o Christianie w kontekście transferowej sumy i tego, że w swoim kraju jest gwiazdą a także kapitanem reprezentacji USA. Znam jego historię i presję związaną z przenosinami do naszego zespołu. Wiem też, że grał w swoim kraju przez całe lato i miał tylko tydzień przerwy.
W tym sezonie rozegrał już kilka meczy, ale na tym miejscu mamy dużą rywalizację i chcę, aby każdy kto znajdzie się w zespole pokazywał wielkie występy. Christian zrobił to niedawno wchodząc na murawę z ławki, w pełni więc zasłużył sobie na dzisiejszy start i pokazał fantastyczny występ wygrywając nam spotkanie - mówił Lampard.
Wiem, jak dobrym jest piłkarzem ponieważ widzę jego prace codziennie. Są oczywiście rzeczy, których musi się nauczyć czy poprawić, ale właśnie skończył 21 lat i jest taki sam jak wszyscy inni młodzi gracze. Potrzebujemy tego od wszystkich naszych ofensywnych zawodników - mają być zagrożeniem dla rywali i grali właśnie w ten sposób, aby byli skuteczni w wykańczaniu akcji.
Gdy mówisz o Premier League, jedną z rzeczy jest fizyczność a szczególnie w miejscach takich jak Burnley. Kiedy szybko przerzucają piłkę, mogą sprawić problemy wielu zespołom. Mam dobry skład i muszę sprawiać, aby moi podwładni byli zadowoleni. Pierwszą jednak rzeczą są odpowiednie wyniki, a fakt, że ostatnio odnosimy dobre rezultaty przekłada się na to, że w składzie nie ma wielu zmian.
Ci którzy są na ławce muszą pozostać w formie i być gotowi w każdej chwili wesprzeć zespół. Trudno jest mi powiedzieć piłkarzowi, że nie zagra. Znam jakość, którą mam w drużynie i na pewno będą chwile, w których będę polegać na kimś innym niż dzisiaj - ciągnie szkoleniowiec.
Mecz z Ajaxem był mocno obciążający, najtrudniejszy fizycznie mecz w tym sezonie, musimy więc podziękować personelowi medycznemu. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz. Łatwo jest patrzeć na niego przez pryzmat bramek, ale przez 95 procent gry graliśmy w wybitną piłkę nożną w naprawdę trudnym miejscu, co mnie bardzo ucieszyło.
W drugiej połowie 'dzięki' VAR Hudson-Odoi został ukarany żółtą kartą za symulkę, mimo, że wcześniej sędzia wskazał rzut karny.
Jeśli to było nurkowanie, porozmawiam z Callumem i powiem mu, że nie o to nam chodzi, ale kiedy biegniesz z piłką na bramkę w czym przeszkadzają ci obrońcy czasem odczuwasz co innego niż VAR. W tym meczu działo się wiele rzeczy, piłkarze kładli się na murawę bez realnego kontaktu a ławka gospodarzy domagała się kartek. Ashley Barnes za każdym razem, gdy walczył w powietrzu spadał na ziemię a piłkarze domagali się rzutów wolnych. Takie rzeczy wciąż zdarzają się w całym futbolu zwłaszcza kiedy mecz jest szybki a zespół chce wygrać. Więc jeśli to było nurkowanie to na pewno się tym zajmę, ale tez nie sądzę aby sprawa była tak jednoznaczna.