Izu Ugonoh wspomina walkę z Dominikiem Breazeale'em i wyciąga wnioski. Wideo
- Na co dzień mogę rozmawiać i wydawać się być dość rozsądnym, a okazuje się, że czasami szaleństwo bierze górę i nie jestem w stanie się powstrzymać, bo emocje przejmują kontrolę. Na to jednak nie mogę sobie pozwalać. Musi być dyscyplina, strategia i plan w walce, a jedynie przejawy szaleństwa i bycia bestią – uśmiecha się Izu Ugonoh, bohater jednej z głównych walk podczas "Narodowej Gali Boksu" 25 maja na PGE Narodowym w Warszawie.